wtorek, 16 lipca 2013

Stres związany z przeprowadzką

Przeprowadzki znajdują się wprawdzie dopiero na trzydziestej pozycji w skali stresu Holmesa i Rahe’a, ale już sam fakt, że trafiły na tę listę wraz z takimi wydarzeniami, jak śmierć współmałżonka, czy utrata pracy, dowodzi, że zmiana mieszkania znacząco zaburza życiową równowagę, nie wspominając już o chaosie, jaki na pewien czas następuje w naszym otoczeniu.

Dlaczego przeprowadzka jest stresująca? 


Pod teorią amerykańskich psychiatrów, według której przeprowadzka to omalże równie silny stresor jak ciąża czy kredyt hipoteczny, podpisze się zapewne każdy, kto choć raz w życiu z całym dobytkiem przenosił się do innego mieszkania. Czas destabilizacji wydłuża i komplikuje budowa lub gruntowny remont nowego lokum. W takich wypadkach stres powoduje nie tylko sama zmiana miejsca czy logistyczne trudności z transportem, ale także znaczące obciążenie finansowe, problemy z ekipą budowlaną, naglące terminy, permanentne zmęczenie, i tak dalej. Ostatecznie do rozpaczy czy furii doprowadzić może nawet fakt, że tuż po przeprowadzce w nowym domu nie można znaleźć w stercie pakunków suszarki do włosów czy ulubionego kubka do kawy.

Czy można uniknąć przeprowadzkowego stresu?

Zmiana miejsca zamieszkania zawsze wiąże się z wysiłkiem spakowania wszystkich posiadanych sprzętów, a następnie czasochłonnym aranżowaniem przestrzeni. Wymaga także zaadaptowania się w nowym środowisku i szeregu formalności wynikających ze zmiany dotychczasowego adresu. Poza tym, należy liczyć się z wieloma niemiłymi niespodziankami, nawet jeśli dysponujemy dostatecznymi środkami i czasem na przystosowanie przyszłego lokum. Błędy zdarzają się najlepszym fachowcom, a plany pokrzyżować może deszczowa aura czy nagła choroba. Na pewno warto przemyśleć remont i proces przeprowadzki w najdrobniejszych szczegółach, ale nie wszystkie czynniki są zależne od nas. W związku z tym, przeprowadzkowy stres jest nieunikniony.

 Aby przetrwać wyczerpujący psychicznie i fizycznie okres destabilizacji związany ze zmianą miejsca zamieszkania, dobrze jest znaleźć w nim odskocznię, która pozwoli na regularną regenerację sił, na przykład wybrać się codziennie na choćby półgodzinny spacer. Przede wszystkim jednak należy wykrzesać w sobie jak najwięcej dystansu do rzeczywistości i uzbroić się w niezawodne w takich chwilach poczucie humoru.


Źródło grafiki 
Źródło grafiki II

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz